STRONA GŁÓWNA

  WYRÓB BĘBNÓW

   RĘKODZIEŁO

  NABĘBNIANIE

 HISTORIA BĘBNÓW

 REPORTAŻE

  ARTYKUŁY

 LINKI

  GALERIA

  CENNIK

 OFERTA SPECJALNA

  KONTAKT

 

 

BĘBNY JAMOWE

    Wgłębiając się w bębny (membranofony), nie można pominąć źródeł i korzeni ich powstania. Są nimi narzędzia idiofoniczne uderzane - bębny jamowe. Jest to jama wykopana w ziemi, przykryta pokrywką z nieobrobionej  kory. Podróżnik angielski Henryk B. Guppy na jednej z Wysp Salomona (Treasury Island) ujrzał aż czterdzieści kobiet i dziewcząt tańczących wokół takiej jamy, podczas gdy dwie z nich "tupały w deskę umocowaną mniej więcej w połowie głębokości dołu (...) wytwarzając głuchy, dudniący dźwięk, do którego kręg kobiet dostosowywał swój taniec". Niektóre cywilizacje zastąpiły naturalną jamę sztucznym otworem; niekiedy kobiety tupią w wypukłą deskę, tworząc rodzaj płyty rezonansowej lub używają do tego celu jakiegoś większego naczynia odwróconego dnem do góry.

 

BĘBNY TUNELOWE

    Rzadkim narzędziem dźwiękowym, spokrewnionym z bębnem jamowym, jest bęben tunelowy, nazwany tak przez etnologów. Używany był przez Pigmejów w Nowej Gwinei i w Etiopii w prowincji Wollo. Jest to tunel wydrążony w piasku z dwoma nie przykrytymi otworami - wylotami. W sklepienie tego tunelu uderza się ręką.

 

BĘBNY SZCZELINOWE

    W najprostszej postaci jest to wydrążony pień drzewa, kształtem zbliżony do łodzi, umieszczony nad jamą wykopaną w ziemi. Prototypy takie spotykamy jeszcze w Ameryce. Indianie plemienia Uitoto w Kolumbii zwalali wielkie drzewa, w których z boku wykonywali długie wyżłobienie, a całość malowali. Instrumenty takie zdobili zakończeniami - z jednego końca w kształcie głowy kobiety, z drugiego - w kształcie głowy krokodyla jako symbolu wody oraz umieszczali na kilku kłodach leżących na brzegu wykopanego w ziemi rowu, przykrytego deskami. Instrument leży w ten sposób, iż nie opiera się na deskach. W czasie tańców wykonywanych przez kobiety wokół tego pnia, mężczyźni stojąc w wyżłobieniu tupali i rozhuśtywali elastyczny pień, tak iż uderzał on rytmicznie o deski. Tubylcy ceremonię ta wiążą z przechodzeniem księżyca w fazę nowiu. Współczesne bębny szczelinowe również wykonywane są z pnia drzewa, z tą jednak różnicą, iż mają wąską podłużną szczelinę. Najstarsze znane egzemplarze mają ok. 6 m długości i ok. 2 m szerokości. Typy późniejsze uderzane są żerdziami, a w jeszcze bardziej rozwiniętych bębnach uderza się o krawędzie wydrążenia dwiema krótkimi pałeczkami. Ewolucja instrumentów z reguły przebiegała w ten sposób, iż początkowo były one wręcz gigantycznych rozmiarów, a w miarę rozwoju malały, dochodząc niekiedy do rozmiarów przenośnych.

 

BĘBNY POCIERANE

    W Togo lud Ewe pociera membranę bębna skrawkiem tkaniny, posypanej popiołem. Należy tu przypomnieć o starym obrzędzie składania bębnowi ofiary, podczas którego w membranę instrumentu wciera się maniok, szafran albo krew. Rzadko membranę pociera się bezpośrednio ręką. Większość instrumentów pocieranych posiada albo sznur, albo pręt. Sznur przechodzi przez otwór w środku membrany. Czasem również i pręt przebija w podobny sposób membranę, niekiedy jednak nie przechodzi na wylot, lecz w pozycji pionowej przywiązany zostaje do wewnętrznej strony membrany, powodując w niej niewielkie wgłębienie. W większości przypadków membrana wprawiona zostaje w drgania prętem lub sznurem pocieranym dłońmi natartymi uprzednio żywicą. Sam kształt bębna jest nieistotny, gdyż używa się rozmaitych jego odmian. Murzyni Bantu wykopują nawet w ziemi jamę, pokrywając ją następnie skórą, którą pocierają na wzór membrany bębna. Genezy bębnów pocieranych sznurami lub prętami nie znamy, jednak drgający sznur lub pręt, przymocowany do środka membrany pokrywającej wykopany w ziemi dół i transmitujący doń własne drgania, jest jedną z charakterystycznych cech opisanej poniżej "cytry" jamowej i być może, że bęben pocierany tę cechę od niej zapożyczył.

    Jakkolwiek bęben pocierany podobny jest do uderzanego, to jednak sposób pobudzania membrany łączy go z innymi obrzędami. Ponieważ tarcie z charakterystycznymi ruchami tam i z powrotem symbolizuje akt płciowy, bęben pocierany jest instrumentem stosowanym podczas obrzędu inicjacji chłopców i dziewcząt a Afryce. Podczas inicjacji dziewcząt Ba-ila z Afryki Południowej, ciotka dziewczyny "trzymała między jej nogami duże naczynie gliniane, przykryte kawałkiem wyprawionej skóry, w jednym ręku dzierżąc luźno trzcinę opartą pionowo o skórę, a drugą zanurzając w wodzie i pociągając ręką wzdłuż trzciny w górę i w dół". Ten rytuał inicjacji jest przysposobieniem do życia seksualnego, a nawet uczy odpowiednich ruchów. Instrukcja taka, łącząca symbole wzrokowe ze słuchowymi, typowa jest dla prymitywnej umysłowości.

    Związek bębnów pocieranych z obrzędami urodzaju i inicjacji zachował się również i w europejskich tradycjach. Dzień św. Marcina oraz okres między świętami Bożego Narodzenia a świętem Trzech Króli, które to święta zastępują u chrześcijan obrzędy zimowego zrównania dnia z nocą, są okresem, kiedy chłopcy chodzą od domu do domu śpiewając stare pieśni i grając na rommelpot, jak mówią Holendrzy, tj. na instrumentach sporządzanych częstokroć z kuchennego garnka lub doniczki i pęcherza.

    Ostatnim potomkiem bębna pocieranego jest wirujący bęben pocierany, tylko jako zabawka w Afryce, Azji, Europie i Stanach Zjednoczonych. Przywiązany sznurkiem do wielkiego kija, wprawiany jest w ruch wirowy, podczas którego drgania sznurka udzielają się tekturowej membranie. Jego nazwa holenderska ronker, "chrapacz", dobrze oddaje charakter brzmienia, natomiast nazwa niemiecka Waldteufel, "diabeł leśny", jest prawdopodobnie pozostałością pradawnych obrzędów, w czasie których ów pocierany bęben wydawać miał głos demona (diabła), podobnie jak czurynga, od której być może pochodzi, a to z uwagi na wirowanie.

 

BĘBNY PERSJI (KOTŁY)

 

    naqqarya - para dużych, płytkich kotłów zawieszonych na grzbiecie wielbłąda; kocioł o niższym stroju znajduje się z prawej strony grającego, a o stroju wyższym - z lewej; uderza się dwiema pałkami;

    naqrazan - dwa mniejsze, niskie lecz prawie półkuliste kociołki, zawieszane na grzbiecie osła; gra się na nich dwiema pałkami;

    naqqara -dwa małe kociołki, uderzane dwiema pałkami;

    tabl sami - pojedyńczy kocioł o bardzo niskim korpusie, noszony przez grającego i udzerzany dwiema pałkami;

    tabl al-gawig lub sawis - pojedynczy, niski kocioł zawieszany na grzbiecie konia, uderzany jedna pałką;

    tabl migri - pojedynczy kocioł o niskim korpusie, uderzany skórzanymi rzemieniami.

    Wszystkie powyższe rodzaje kotłów wykonane są z metalu i opasane sznurami.

 

BĘBNY RUROWE (EWOLUCJA BĘBNÓW NA STOJAKACH)

 

    Bębny rurowe w swych najprymitywniejszych formach wskazują na pochodzenie od segmentów kłody drzewa. Na pewnych obszarach, np. na wyspie Nias (k. Sumatry) i w Loango (Republika Kongo) bębny takie osiągają 3 m długości. Zachowała się wyraźnie tendencja do nadawania im pozycji pionowej, typowej dla drzewa jako rośliny, aczkolwiek są zwykle zbyt duże, by mogły stać pionowo. Instrumenty te zawiesza się pod dachem lub tak nachyla, by umożliwić na nich grę. Mają tylko jedną membranę, a przeciwległy koniec rzeźbiony jest w kształcie nogi zakończonej stopą.

    Od owego wczesnego bębna stojącego wywodzą się liczne typy mniejszych bębnów. W niektórych początkowa pionowa pozycja jest istotnie zachowana. Można na nich grać w pozycji ze względu na małe rozmiary instrumentu; nie zachodzi tu konieczność jej zmieniania, by zbliżyć do grającego membranę. Jeżeli grunt był piaszczysty, wpuszczało się taki bęben w piasek, uzyskując w ten sposób większą stabilność. Zadanie to można było sobie ułatwić, jeśli w podstawie instrumentu wycięło się trzy lub cztery zęby. Bębny z takimi zębami spotkać można w wersjach prymitywniejszych na Nowych Hybrydach i w całej Afryce, a także - już staranniej rzeźbione - w starożytnym Meksyku. Tam, gdzie grający miał pod nogami podłogę lub twardy grunt, zęby zastępowano ażurową rzeźbą (typ polinezyjski) lub instrumentowi nadawano kształt pucharu z nóżką i czarą (typ babiloński i wschodnioafrykański), a nawet formę ludzkich nóg wspartych na cokole, z czym spotykamy się zarówno we wschodniej części Archipelagu Malajskiego, jak i w Afryce wśród Murzynów Bakundu.

W górę

Wstecz


Copyright (c) 2001 Dariusz Pojawa. All Rights Reserved.